W ciągu roku szkolnego mam okazję brać udział w wielu konkursach, niemal w każdej dziedzinie, i na różnych szczeblach. Umożliwia mi to moja szkoła – Salezjańskie Gimnazjum im. św. Jana Bosko. Do aktywności w tym zakresie zachęcają nasi nauczyciele, ludzie otwarci na to, co nowe i czasami ryzykowne. Podoba mi się ich podejście. Podkreślają, że nie zawsze najważniejszy jest wynik, lecz nowe doświadczenie , a przy okazji przygotowań – zdobywana samodzielnie wiedza. Nie ukrywam, że czasem ulegam czysto uczniowskim pokusom… Za dodatkową aktywność można uzyskać wysoką ocenę, a ta przecież „piechotą nie chodzi”. Takim przykładem była moja ubiegłoroczna „zabawa w literaturę”. Wzięłam udział w dwóch konkursach na opowiadanie. Efektem - oprócz powiększenia domowej biblioteczki /nagroda/, była pouczająca, wspaniała recenzja owej pracy, napisana przez profesjonalistkę zasiadającą w jury. Cieszyłam się ogromnie z wyróżnienia, choć wówczas pierwsze miejsce zajął ktoś inny. Rodzina też puchła z dumy. Zaczęto odtąd przyglądać się moim kiełkującym talentom. A może potrafię? Dlaczego nie spróbować? Oj, przecież niczym nie ryzykuję… Takie myśli nieustannie odtąd chodzą mi po głowie. Tym razem jednak pragnę napisać nie o sobie, a o koleżance z mojej klasy - Natalii Mazek, która wzięła udział w Powiatowym Konkursie pięknego czytania poezji i prozy ks. Jana Twardowskiego, zorganizowanego w roku 2015, zwanym Rokiem Ks. Jana Twardowskiego.
Pamiętam, jak starannie dobierała repertuar, od kiedy dowiedziała się o konkursie. Szukała odpowiedniego dla siebie tekstu, ćwiczyła na kółku emisję głosu, ale też wielokrotnie – interpretację. Potem występ. Reprezentowała nas wszystkich, z klas I-III gimnazjum . Z dumą. W szkolnym mundurku. Pierwszym dobrym sygnałem dla Natki, że przeczytała pięknie tekst , było zaproszenie na galę laureatów, wraz z prowadzącym ją nauczycielem p.Małgorzata Bochyńską , do Biblioteki Pedagogicznej w Mińsku Mazowieckim 24listopada b.r. Pomysłowa, jak zawsze, pani wicedyrektor Renata Bakuła podsunęła myśl , aby cała klasa trzecia towarzyszyła uczennicy w tej wspaniałej chwili, a przy okazji - posłuchała występów wszystkich nagrodzonych artystów. W napięciu czekaliśmy na ogłoszenie wyników. Emocje rosły. Tym bardziej, że nagrody były wyczytywane od końca, czyli od wyróżnień i wciąż nie było wśród nich nazwiska naszej koleżanki. Radość sięgnęła zenitu, kiedy została do przekazania już tylko pierwsza nagroda. Moja salezjańska grupa wstała. Już wiedzieliśmy, że to N A T A L I A wygrała. Uśmiechnięta, ale bardzo skromna zwyciężczyni z dumą odebrała nagrodę i przeczytała ponownie swój tekst. Podczas występu nikt nie ważył się pisnąć ani słowa. A co tam ważył... Nikt nie chciał nic mówić, tylko pragnął słuchać pięknie, wzruszająco i przekonująco zaprezentowanego tekstu ks. Jana Twardowskiego „W kościele” o niewierzącym chłopcu, w którym podczas pobytu w świątyni zaczyna rodzić się wiara. Wszyscy byliśmy przekonani, że nikomu bardziej nie należała się ta nagroda, jak właśnie Natce. Po rozdaniu nagród i dyplomów dla uczniów i dla nauczycieli, zaskoczyły nas jeszcze trzy niespodzianki. Pierwszą z nich było wystąpienie grupy teatralnej „Teraz my!” z bratniego Gimnazjum Miejskiego nr 2 /pięknie podano trudne teksty poetyckie/. Następnie usłyszeliśmy opowieść pani wicedyrektor Renaty Bakuły o życiowym epizodzie, jakim było spotkanie z poetą w jego skromnym domu w Warszawie. Ostatnią niespodzianką był występ naszych klasowych raperów :Kacpra Szelesta, Kamila Wańko i Jakuba Kwiatkowskiego z piosenkami o biografii i twórczości ks. Jana Twardowskiego.
|Po wszystkich wystąpieniach uczestnicy spotkania udali się na słodki poczęstunek i pozowali do pamiątkowe zdjęcia. Po wzajemnych gratulacjach udaliśmy się do domów. W tym przypadku uczestnictwo w konkursie nie wiązało się z samym nabyciem doświadczenia. Było to przeżycie artystyczne, ale i duma z wygranej osoby spośród nas. Duma z samej siebie. Ze szkoły. Dziękuję za to wszystkim. Gratuluję Natalii!!!